Ciężko się wraca do normalnego, codziennego życia po tygodniu spędzonym w tak genialnym mieście jak Londyn. Ale wrócić trzeba i żyć dalej, dlatego już dzisiaj nowa stylizacja. W Polsce pogoda troszkę w kratkę, dlatego też kratka pojawiła się na mojej bluzeczce. Na początku nie byłam przekonana do tej kozuli, jednak już po pierwszym założeniu się w niej zakochałam. Lekko pudełkowy kształt, sztywna- szeleszcząca i do tego prezentująca się uroczo. Upolowałam ją na stronie sklepu ZAFUL. Na uwagę zasługuje również wzór, który jest wyhaftowany. Do tego ulubione białe spodnie, a dodatki to również nowości. Skórzana torba od Malhattan, z cudowną koronką na wierzchu, beżowe butki na słupku Mango i duże, naprawdę duże lustrzanki od eOkulary.
*Z mojego delikatnego różu na włosach prawie nic nie zostało, zachował się na tych końcówkach, które kiedyś były ufarbowane na blond ;)
Fantastyczne buty :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne polaczenie, lubię taką niebieską kratę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)
Świetna ta koszula!
OdpowiedzUsuńJest piękna!
Buty też niczego sobie :)
bluzeczka bardzo podoba mi się, uwielbiam kratę :)
OdpowiedzUsuńWow koszula jest piękna. Świetnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie http://sylwiageorgiev.blogspot.com/2017/06/studiophotosession.html. Przy okzaji zapraszam na instagrama: sylwiageorgiev. Chętnie zaobserwuję i twój profil