Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pędzle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pędzle. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 maja 2017

Podwójny post- makijaż Revers & YoShop...


Cześć dziewczyny i nie tylko :) Dzisiaj podwójny post, podwójna siła, a wszystko dlatego, że przede mną wielka przygodna! Jestem właśnie w połowie pakowania, sama nie wiem gdzie ja to wszystko zmieszczę, ale Londyn ma jednak swoje wymagania- będzie wygodnie i stylowo :)
Teraz jednak mam dla Was post składający się z dwóch części- makijażu i akcesorii do jego wykonania. Dzięki ponownej uprzejmości firmy Revers mogłam przetestować produkty z ich oferty, tym razem była to sylikonowa baza pod podkład, róż do policzków, maskara, kredka do ust i lakier do paznokci.
Bardzo się ucieszyłam na widok bazy, gdyż moja już dobiega końca. Jednak moje testy nie wypadły dobrze. Mam bardzo tłustą cerę, szczególnie w strefie T, idąc do pracy na 6 do 9 godzin, baza nie utrzymywała mi podkładu i pudru na twarzy, niestety powracał połysk na twarzy. Zaraz po nałożeniu tworzy naprawdę bardzo fajną warstwę, która w przypadku mojej cery utrzymywała się bardzo krótko. Reszta kosmetyków spisała się za to bardzo dobrze. Róż do policzków jest matowy, w delikatnym brzoskwiniowym kolorku, maskara z sylikonową szczoteczką- jak najbardziej  na plus. Do tego lakier, w świetnym metalicznym odcieniu srebra- dla mnie bomba. I tutaj jest prawdziwa rewelacja- płaski i szeroki pędzelek, lakier idealnie gęsty ;)
Jednak czym byłyby kosmetyki bez swoich idealnych narzędzi 'zbrodni'. Do mojej kolekcji pędzli trafił zestaw niesamowicie praktyczny. Mowa o pędzlach do cieni, zamkniętych w małej i poręcznej puszce. Do tego rewelacyjne sylikonowe gąbeczki, płaska szczotka do nakładania podkładu i pędzel idealny do konturowania twarzy.
Z zestawu jestem naprawdę bardzo zadowolona. Teraz podczas pakowania, pędzle są zabezpieczone, wiem, że nic im się nie stanie. Zestaw pochodzi ze sklepu YoShop i broni się dobrą jakością włosia. Wszystkie pędzle są miękkie i sprężyste. Delikatnie muskają twarz.
Ja wracam do pakowania, Was zostawiam z postem. Pamiętajcie o odwiedzinach Facebok-a i Instagram-a, tam fotki i nie tylko z całej wyprawy 



poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Uroda- szczotki do makijażu DressLily...


Tym razem nowy tydzień witam razem z Wami przy poście poświęconym urodzie, a dokładniej pędzlom od DressLily.
Do mojej kolekcji pędzli dołączył zestaw trzech szczotek czy też 'toothbrush shape'- spotkałam się z wieloma nazwami owych pędzli. A Wy jakie znacie nazwy?
Do tej pory nakładałam podkład beauty blender-em i byłam naprawdę bardzo zadowolona, duży do twarzy, a mały do rozprowadzania korektora pod oczy, jednak po pierwszym użyciu szczotki po prostu zostawiłam w koncie 'jajeczka'.
Według mnie są bardziej wydajne, nie pochłaniają aż tyle podkładu co 'jajka' i o wiele lepiej radzą sobie z równomiernym rozprowadzeniem podkładu na twarzy. Pędzle od DressLily są naprawdę bardzo dobre jakościowo, gęste, miękkie, włoski nie wypadają. Nakładanie podkładu to sama przyjemność. Największa z nich jest idealna właśnie do takich celów, natomiast mniejszą stosuję do kremów BB. Zostaje jeszcze cienka, najmniejsza szczotka, którą często wykorzystuję do nakładania bądź roztarcia kreski na dolnej czy górnej powiece.
W zestawie znajduje się jeszcze beauty blender i myjka do pędzli. Tego drugiego od bardzo dawna mi brakowało, wiem, że jest to podstawa, ale zawsze o tym zapominałam. Sprawdza się bardzo dobrze, pędzle 'żyją' i idealnie się myją.
Natomiast co do 'jajka' to zostawiam go na podróże i wyjazdy :)
A jaka jest Wasza opinia o szczotkach do makijażu? Czy też je pokochałyście tak jak ja? ;)






poniedziałek, 6 lutego 2017

Uroda: technic #2...


Dziewczynki dzisiaj nowy post, a w nim kosmetyki kolorowe od technic cosmetics.
Jestem szczerze zakochana w tej marce i ich produktach. Tym razem w moje rączki trafiły dwie paletki, w cudownych brązowych odcieniach, trochę perłowe, kilka matowych. Połączenia kolorystyczne są cudowne, do tego bardzo dobra pigmentacja ;)
Moja kolekcja pędzli również się wzbogaciła o cudowny pomarańczowy pędzel do blendowania cieni- sprawuje się idealnie.
Polecam Wam ich pędzle, mam w swoim posiadaniu jeden do konturowania, również z 'pomarańczowej serii'.
Następnie szminka, w kredce- bardzo zabawne opakowanie- o matowym wykończeniu. Sprawdza się idealnie nawet zimą, nie wysusza ust, a nadaje subtelny wygląd.
Na sam koniec zostawiłam Wam istne cudo- liner, który jest najlepszy na świecie. Cieniutki- bardzo precyzyjny. Utrzymuje się niebywale długo.
Druga paczka od technic cosmetics i kolejne niesamowicie udane kosmetyki :)