Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manicure. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manicure. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 3 września 2017
Lakiero- mania- Hybrydy Claresa
Hej 'lakiero maniaczki' dzisiaj kolejna odsłona serii Lakiero- mania Secret Garden, w pełni poświęcona lakierom hybrydowym. Powiem Wam, że jeszcze bardziej się wciągnęłam i cały czas poszerzam swoją wiedzę na temat manicure hybrydowego i kolekcję lakierów czy pyłków.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać lakiery marki Claresa, które już jakiś czas temu dołączyły do kolekcji. W paczce od firmy znalazłam 5 różnorodnych kolorów, pyłek z efektem syrenki, folię transferową.
Zdążyłam już zauważyć, że lakiery hybrydowe są znacznie bardziej gęste od zwykłych lakierów. Przy lakierach Claresa przeżyłam lekki szok, są bardzo, ale to bardzo gęste, jednak podczas nadkładania czy już sam efekt końcowy w ogóle tego nie zdradza. Lakier tworzy gładką taflę, nie ciągnie się i nie pozostawia smug. Przy czym nie jest też kłopotliwy podczas samej aplikacji lakieru na płytkę paznokcia.
Naprawdę bardzo fajnie się nimi maluje, odpowiednio nałożona warstwa wygląda idealnie.
Pokazałam Wam na pazurkach dwa kolory- czerwień, która mnie oczarowała, przepiękny odcień. Połączyłam ją ze srebrnym brokatowym pyłkiem. Drugim kolorem jest delikatny, pudrowy róż i tutaj mamy już efekt syrenki od Claresa. Bardzo, ale to bardzo delikatny efekt, subtelny i z klasą- jestem na tak :)
Więcej o samym pyłku już niedługo we wpisie poświęconym tylko i wyłącznie pyłkom.
środa, 2 sierpnia 2017
Lakiero- mania- Hybrydy Silcare
Kolejny post z serii lakiero- mania Secret Garden z hybrydami w roli głównej. Tym razem paczuszka od Silcare i dwie cudowne hybrydki, pyłek i klasyczny lakier do paznokci.
Dwie czarne buteleczki- hybryda z serii FLEXY, cudowny odcień różu/ fuksji (nr 11) i niesamowity kolor z serii Color it! - kolekcja Premium Unicorn. Jestem wręcz zakochana w efekcie jednorożca, po pierwsze jest to lakier z już zatopionym pyłkiem, drobinkami, po drugie mieni się niesamowicie.
Hybrydy Silcare- na tą chwilę dla mnie same plusy, od strony techniczne wszystko dobrze, bardzo łatwo się rozprowadzają, kolor się nie ściąga i nie zostawia smug. Zobaczymy jak będą się zachowywały podczas zdejmowania, ale wróżę im dobrą przyszłość. Pamiętacie posty z klasycznymi lakierami i moją małą obsesję na punkcie pędzelków? Zawsze zwracam na nie uwagę, zauważyłam, że w hybrydach włos pędzla jest dosyć sztywny, tutaj jednak jest on mięciutki i bardzo elastyczny, co w znacznym stopniu ułatwiało mi rozprowadzanie. Jednym z najlepszych aspektów hybryd Silcare jest? Cena, Kochani jest bajeczna, w porównaniu do jakości. Serię FLEXY dostaniecie na stronie już za 7,99 zł, a efektownego jednorożca za 11,99 zł!! Po protu bajka.
Pazurki już umalowane, był to mój drugi raz, podczas którego od podstawy, do samego końca założyłam hybrydę i przyznam się Wam, że jestem z siebie coraz bardziej dumna. Uważam, że wyszło całkiem nieźle, a nie oszczędzam się w pracach domowych czy w pracy, a pazurki nadal są nie naruszone.
U mnie zobaczycie Premium Unicorn w połączeniu z NeoNail Desert Rose, natomiast u mojej mamy żywy i letni mani (wykonany przeze mnie :) ), czyli FLEXY i Premium Unicorn.
W paczce znajdował się również pyłek holograficzny, który zobaczycie już niebawem w innym połączeniu kolorystycznym.
sobota, 15 lipca 2017
Pierwszy raz z hybrydami!
Kochani!! Przed Wami nowy post, nowa odsłona 'lakiero- mani Secret Garden' - do mojej cudownej kolekcji lakierów klasycznych dołączają lakiery hybrydowe. Pierwsze z nich to oczywiście Cuccio Colour VENEER!
Jakie są moje pierwsze wrażenia? Dotarła do mnie cudna paczuszka z mini zestawem startowym, czyli baza, top, odtłuszczacz i fuse, czyli płyn/ lakier zwiększający przyczepność hybrydy, oprócz tego dwa klasyczne kolory, które swobodnie mogę nosić do pracy, mowa o krwistej czerwieni i delikatnie połyskującym różu.
Z hybrydami była to moja pierwsza styczność, dlatego podczas całego procesu, towarzyszyła mi siostra mojego Jacka, która z tego typu manicure jest od dawna jest za pan brat.
Sam proces powstania manicure hybrydowego? Cóż pochłania jednak więcej czasu, niż zwykłe malowanie paznokci, jednak efekt jest znacznie wytrzymalszy i przede wszystkim bardziej błyszczący. Mam je już prawie dwa tygodnie na pazurkach, a błysk jest wciąż ten sam.
Od strony technicznej? Jak na pierwsze użytkowanie, nie mam ich do czego porównać, jednak to co zaobserwowałam to, to, że lakier podczas nakładania nie spływa na skórki, dzięki czemu znacznie łatwiej jest malować, pędzelek jest przyjemny, łatwo się nim malowało. Przyczepność bardzo dobra, a krycie? Cóż tutaj mamy dwa różne przykłady. Czysty kolor bez połyskujących drobinek, kryje bardzo dobrze, mam na sobie tylko dwie warstwy, natomiast róż z drobinkami wymaga większej ilości warstw, ja mam na sobie 3, jednak 4 w ogóle by nie zaszkodziła :)
Dajcie znać jak Wam się podoba efekt i czy używałyście już hybryd z Cuccio :)
sobota, 6 maja 2017
Podwójny post- makijaż Revers & YoShop...
Cześć dziewczyny i nie tylko :) Dzisiaj podwójny post, podwójna siła, a wszystko dlatego, że przede mną wielka przygodna! Jestem właśnie w połowie pakowania, sama nie wiem gdzie ja to wszystko zmieszczę, ale Londyn ma jednak swoje wymagania- będzie wygodnie i stylowo :)
Teraz jednak mam dla Was post składający się z dwóch części- makijażu i akcesorii do jego wykonania. Dzięki ponownej uprzejmości firmy Revers mogłam przetestować produkty z ich oferty, tym razem była to sylikonowa baza pod podkład, róż do policzków, maskara, kredka do ust i lakier do paznokci.
Bardzo się ucieszyłam na widok bazy, gdyż moja już dobiega końca. Jednak moje testy nie wypadły dobrze. Mam bardzo tłustą cerę, szczególnie w strefie T, idąc do pracy na 6 do 9 godzin, baza nie utrzymywała mi podkładu i pudru na twarzy, niestety powracał połysk na twarzy. Zaraz po nałożeniu tworzy naprawdę bardzo fajną warstwę, która w przypadku mojej cery utrzymywała się bardzo krótko. Reszta kosmetyków spisała się za to bardzo dobrze. Róż do policzków jest matowy, w delikatnym brzoskwiniowym kolorku, maskara z sylikonową szczoteczką- jak najbardziej na plus. Do tego lakier, w świetnym metalicznym odcieniu srebra- dla mnie bomba. I tutaj jest prawdziwa rewelacja- płaski i szeroki pędzelek, lakier idealnie gęsty ;)
Jednak czym byłyby kosmetyki bez swoich idealnych narzędzi 'zbrodni'. Do mojej kolekcji pędzli trafił zestaw niesamowicie praktyczny. Mowa o pędzlach do cieni, zamkniętych w małej i poręcznej puszce. Do tego rewelacyjne sylikonowe gąbeczki, płaska szczotka do nakładania podkładu i pędzel idealny do konturowania twarzy.
Z zestawu jestem naprawdę bardzo zadowolona. Teraz podczas pakowania, pędzle są zabezpieczone, wiem, że nic im się nie stanie. Zestaw pochodzi ze sklepu YoShop i broni się dobrą jakością włosia. Wszystkie pędzle są miękkie i sprężyste. Delikatnie muskają twarz.
Ja wracam do pakowania, Was zostawiam z postem. Pamiętajcie o odwiedzinach Facebok-a i Instagram-a, tam fotki i nie tylko z całej wyprawy ❤❤❤
wtorek, 21 marca 2017
Lakiero- mania #27 Cuccio POSITIVITY ...
Lakiero- mania wraca do Cuccio, a w niej namiastka najnowszej kolekcji POSITIVITY.
Cudowne, pastelowe odcienie, niektóre z delikatną perłą, a inne czyste emalie. Cudnie prezentują się tej wiosny na pazurkach.
Do mojej rodziny Cuccio dołączyły trzy z przepięknej palety ośmiu kolorków. Bez problemu mogę wykorzystać dwa z nich do pracy, tworzyć dzięki temu odpowiedni 'work mani', a trzeci zostawiam na wolny dzień, gdzie pazurki powracają do żywych.
O trwałości nie mam co pisać, bo wszystkie już wiecie, albo z moich wpisów, albo z doświadczenia, że Cuccio pięknie się rozprowadza i długo trzyma. Warto wspomnieć o nazwach, jak zawsze nowa kolekcja posiada swoje unikatowe nazwy, bardzo, ale to bardzo fajnie odnoszące się do całej kolekcji, są mega pozytywne i aż zachęcają do malowania, moje 3 orzeszki to: Smile! (6423), Positivity! (6417) i Trust yourself! ( 6419).
A w następnej odsłonie Cuccio zajmiemy się pielęgnacją dłoni i paznokci :)
wtorek, 6 grudnia 2016
Lakiero- mania #26 NOIR by Cuccio...
Hejka Kochani! Dzisiaj lakiero- mania z Cuccio i najnowszą kolekcją NOIR!
Cudowna seria ośmiu kolorów, w tym czterech klasycznych emalii i czterech cudownie błyszczących ich odpowiedników. Można z nich utworzyć pary idealne.
Najnowsza kolekcja to same nowinki, po pierwsze nowe odcienie, po drugie nowa zakrętka, a po trzecie i najważniejsze latarka wbudowana w zakrętkę. Niesamowity gadżet, który naprawdę potrafi ułatwić Nam malowanie pazurków, uzyskamy paznokcie pokryte lakierem z jeszcze większą precyzją!!
Pod względem technicznym w lakierach nic nie uległo zmianie, wszystko tylko na plus.
Ja sama nie mogę się zdecydować, który jest moim ulubionym, wszystkie pięknie prezentują się na pazurkach. Połyskujące kolory w szczególny sposób przybliżają mnie do świąt i magicznego okresu.
Tym razem mam również dla Was filmik, w którym opowiadam o najnowszej kolekcji i pielęgnacji przy każdym manicure, wszystko razem z Cuccio i wszystko dostaniecie na stronie firmy. Oprócz tego niesamowite promocje, dzięki którym już dzisiaj możecie sprawić świąteczny prezent --> KLIK.
A Wam jak się podoba najnowsza kolekcja i magiczny gadżet?? :)
poniedziałek, 28 listopada 2016
lakiero- mania & uroda ... Mollon PRO...
Witajcie urodo-lakiero-maniaczki :) i nie tylko, oczywiście ;) Dzisiaj kolejny post z serii 'lakiero- mania Secret Garden' z małym wtrąceniem urody.
Chciałam Wam zaprezentować produkty marki Mollon PRO. Do mojej kolekcji dołączyło kilka buteleczek lakierów + lakiery pomocnicze, a także coś do pielęgnacji.
Jak już wicie w pracy mogę nosić na pazurkach tylko kilka kolorów, a głównym jest beż i jego pochodne. Trzy subtelne odcienie nude, które pasują nie tylko do pracy ;) W paczce był jeszcze brokatowy top i świetny metaliczny kolor, który w swoich kolorach przypomina mi plamę benzyny na asfalcie ;) Lakiery Mollon PRO, to mój pierwszy kontakt z tą firmą. Od strony technicznej lakiery prezentują się bardzo, naprawdę bardzo dobrze. Pędzelki są szerokie i miękkie- lakier świetnie się rozprowadza. Konsystencja również jest idealna ;) Oprócz lakierów kolorowych, mogłam przetestować te podstawowe, które towarzyszą Nam przy każdym manicure, czyli bazę i top. Testowałam dwie różne bazy i dwa topy. Pierwsza baza (biała) utwardza płytkę paznokcia, pozostawiając ją jednocześnie sprężystą, zawiera metioninę, która w bardzo szybki sposób przywraca do zdrowia kruchą płytkę paznokcia. Jak zobaczycie niżej na zdjęciach, ciekawie zachowuje się na paznokciu, jest satynowa. Druga, różowa, to jeden z elementów 3 fazowego manicure. Baza zawiera w sobie polimery, jest utwardzana naturalnym światłem! :) Wykończeniem jest oczywiście warstwa idealnie błyszczącego top coat-u :) Ja mogłam spróbować dwóch różnych i z obydwu jestem naprawdę zadowolona. Dosyć szybko wysychają, nie ściągają lakieru i mocno nabłyszczają lakier ;)
Na sam koniec zostawiłam kilka słów na temat pielęgnacji naszych dłoni i stóp. Przepięknie pachnący scrub solny do dłoni. Bardzo dobrze złuszcza naskórek i co ważne (dla mnie) pobudza krążenie, a w okresie jesienno zimowym jest to bardzo ważny aspekt ;) TUTAJ
Po dokładnym peelingu dłoni czy stóp warto nawilżyć je kremem ;) Krem do rąk, o bardzo fajnym składzie i lekkiej konsystencji, zachowa na długo nawilżenie Naszej skóry dzięki wodoodpornym składnikom ;) TUTAJ
piątek, 4 listopada 2016
Uroda- Jesienna kolekcja Miss Sporty...
W dzisiejszym poście z serii Uroda mam przyjemność zaprezentować Wam najnowszą, jesienną kolekcję marki Miss Sporty, którą zapewne bardzo dobrze znacie ze swoich drogerii.
Cały zestaw przyszedł do mnie przecudnie zapakowany, a mianowicie, w przeźroczysty kuferek, który już znalazł zastosowanie w moim domu.
Kosmetyki z jesiennej Miss Sporty to 6 pięknych odcieni lakierów do paznokci, 4 długotrwałe kredki do oczu, dwie, małe paletki cieni do powiek, a także maskara.
Co mnie najbardziej zaskoczyło i jednocześnie stało się moim wielkim kosmetycznym hitem?? Kredki do oczu!!! Są naprawdę fenomenalne. Już wcześniej pisałam Wam, że mam spory kłopot z utrzymaniem kreski na powiece przy linii rzęs, przy dosyć mocno przetłuszczającej się cerze, wszystko odbija mi się na górnej części powieki. Kredki Studio Lash Designer GEL 24h ( Long LastingGel Eye Liner) to absolutny hit! Kolory bardzo fajnie dobrane, pasują do każdego makijażu oka, a ich trwałość jest naprawdę bardzo długotrwała.
Na pochwałę zasługuje również maskara, która ze swoją sylikonową szczoteczką bardzo fajnie się sprawdza, nie skleja rzęs i jest bez zapachowa.
Cienie również mają bardzo dobrze dobrane kolorki, jednak delikatnie się obsypują.
Na sam koniec zostawiłam Wam zestaw sześciu kolorów lakierów do paznokci Gel Shine, w cudownych jesiennych barwach- pomarańcz, czekolada, szarość, zieleń, a także połyskująca czerwień i róż. Pędzelek szeroki, świetnie rozprowadzający lakier po płytce paznokcia, dwie warstwy perfekcyjnie kryją całość :)
Ja znalazłam swój jesienny hit Miss Sporty, a Wy macie już swój? :)
poniedziałek, 17 października 2016
Lakiero- mania #24 Work nails part II...
Pamiętacie ostatni wpis lakiero- mani z Cuccio i Naszą małą "pracowniczą armią"? :) Dzisiaj ciąg dalszy, tym razem dwa cudowne odcienie beżu.
Do kolekcji lakierów, którymi mogę malować pazurki do pracy dołączają 6001 (Los Angeles ) i 6002 (Tel-aviv me all about) . Jeden czysty beż, a drugi z dodatkiem złotego- cudnie się mieni.
Który bardziej Wam się podoba na pazurkach? Ja powoli staję się fanką neutralnych, delikatnych kolorków, choć przyznam, że tęsknię, za szalonymi kolorami, ciemnymi odcieniami i błyskotkami ;)
W dzisiejszym poście chciałam Wam również zaprezentować małe cudo, które w znacznym stopniu ułatwia mój mani- emulsja do usuwania skórek. Jako, że nie usuwam skórek z paznokcia, pomaga mi w szybkim i delikatnym wycinaniu skórek przy bokach paznokci, zmiękcza je i pielęgnuje.
Szybko zaglądajcie na stronę Cuccio- tam już najnowsza, jesienna kolekcja lakierów --> KLIK
poniedziałek, 3 października 2016
Lakiero- mania #23 sweet Cuccio...
Nowy miesiąc, nowy tydzień i nowy post. Dzisiaj Lakiero- mania z naszymi ulubieńcami Cuccio. Nie wiem czy już wiecie, ale niestety (nadal rozpaczam z tego powodu), nie mogę malować paznokci do pracy na różne piękne kolor, błyszczące, migoczące itp- dozwolone mam tylko czerwienie, nude i pudrowe róże. Dlatego z Cuccio tworzymy małą 'pracowniczą armię'. Dzisiaj jej pierwsza odsłona, cukierkowe odcienie różu, w których udało mi się przemycić delikatny szimerkowaty błysk ;)
Oprócz odcieni, zauroczyły mnie nazwy, jak zawsze są przecudne. Kolory to: 6008, 6400, 6401.
Od strony technicznej znacie je bardzo dobrze, tak jak i od wizualnej. 6401 to subtelny, mleczny róż, który idealnie pasuje wszędzie, a u mnie sprawdza się niesamowicie dobrze, kolejny 6400 to mój mały ulubieniec. Delikatny róż, który posiada w sobie błyszczące drobinki, a do tego nazwa- Strawberry Colada. 6008 to delikatny, bardzo delikatny róż, który na paznokciu- bez bazowego koloru- staje się przeźroczystą perłą, z połyskującym szimerkiem i opalizującym odcieniem różu.
A Wy macie jakieś restrykcje odnośnie paznokci w pracy? ;)
Nie zapomnijcie zerknąć na Facebook, tam same nowinki i nie tylko- m.in. nowa kolekcja Cuccio- CINEMA NOIR - CUDA!! - KLIKAMY
niedziela, 21 sierpnia 2016
lakiero- mania #21 I Love Nail Polish...
Dzisiejsza odsłona 'lakiero- mani Secret Garden jest dla mnie wyjątkowa. O lakierach od I love Nail Polish marzyłam od bardzo bardzo dawna, możliwość przetestowania kilku kolorów była (i nadal jest) wielką radością.
Olbrzymie wrażenie zrobiło na mnie już samo opakowanie. Lakiery przyszły prosto z Las Vegas, w subtelnym czarnym pudełku, wewnątrz znajdowało się pięć pudełeczek owiniętych bibułką.
Lakiery ILNP to niesamowite błyskotki, holograficzne czy metaliczne, i nie tylko,wariacje. Do mojej kolekcji dołączyło pięć cudownych kolorków:
* Cameo
* Happily ever after
* Manor House
* Brilliance
* Mountain View
Pierwszy to Cameo zmienia kolory niczym kameleon, ma w sobie niesamowicie delikatną drobinkę. W zależności od światła, na paznokciach mamy różowy, zielony, żółty kolor. Kolejny to Happily Ever After holograficzny lakier ze srebrną drobinką. Na paznokciu mieni się niesamowicie, do końca nie wiadomo czy jest on srebrny czy różowy odcień. Trzeci, czyli Manor House, najdelikatniejszy z całej piątki, mogę nawet powiedzieć, że wręcz przeźroczysty, jednak drobinka, która odbija prawie każdy kolor tęczy, sprawia, że staje się on bardzo subtelny. Już przed ostatni to Brillance, czyli lakier który bardziej jest topem. Ja go właśnie w taki sposób postanowiłam Wam pokazać, wykorzystałam do tego bazowy kolor od Cuccio, jednak przy nałożeniu 2-3 warstw staje się całkowicie kryjący. Ostatnia buteleczka to Mountain View, czyli głęboka zieleń, prawie czarna, oczywiście z drobinkami.
Jestem szczerze zachwycona lakierami również od strony technicznej. Po pierwsze są bardzo długotrwałe, trzymają się na paznokciu ponad tydzień (przy normalnym funkcjonowaniu), a do tego drobinki, które są w praktyczniej każdej buteleczce schodzą z paznokcia bez żadnego problemu- co jest ogromnym plusem.
A Wam który kolor ILNP spodobał się najbardziej?? :)
środa, 3 sierpnia 2016
lakiero mania #20 Mint Condition i inni ...
Cuccio Cuccio Cuccio - ach jak ja Was uwielbiam :) Nowe kolorki w kolekcji, trochę spokoju, ale bez szaleństw się nie obyło :)
Nowe kolorki to:
6000- So so sofia
6100- Mint condition
6054- Hong Kong Harbour
6142- Mimes & musicians
Delikatna mięta jest dla mnie świetną alternatywą dla letnich neonów, tak jak i delikatny beż, który jest idealny na każdą okazję.
Moje dwa 'szaleństwa' to top z confetti, który swobodnie można łączyć właśnie z pastelami i nudziakami. Ten najlepszy, to srebrny, z niesamowicie delikatną drobinką.
Hong Kong Harbour czarował mnie już od bardzo dawna- jest wprost niesamowity :) Dlatego zostawiłam Wam jego prezentację na później :)
Nie wyobrażam sobie, aby w mojej kolekcji brakowało błyszczących lakierów, a jakie są Wasze ulubione pazurki bądź same lakiery?? :)
*Kto z Was jeszcze nie widział. to szybciutko nadrabiamy zaległości. Na stronie Cuccio dostaniemy już najnowsze letnie kolekcje: Eden i Coktails. Ja już mam swoje typy :)
sobota, 23 lipca 2016
lakiero- mania # 19 Allepaznokcie...
Uwielbiam paczki niespodzianki. Allepaznokcie znam od dawna, jestem fanką ich produktów, a także uwielbiam testować te nowe, których jeszcze u mnie nie było. W dzisiejszej odsłonie 'lakiero-manii' zaprezentuję Wam trzy cudowne, letnie kolorki i trochę narzędzi, które pomogą Nam przy urozmaiceniu naszych pazurków.
Na pierwszy ogień idą lakiery do paznokci. Do mojej kolekcji dołączyły trzy całkowicie różne odcienie- żółto- zielony z drobinkami, cudowny pastelowy zielony i szary odcień chromu, który od razu skradł moje serce :) Jednym z olbrzymich atutów lakierów Allepaznokcie, które posiadają drobinki jest to, że schodzą one podczas zmywania, razem z lakierem. Nie musimy szorować, zrywać czy zdrapywać drobinek, delikatnie schodzą z lakierem bazowym. Miętusek to idealna alternatywa dla neonów tego lata :) A lakier z efektem chromu, to mój pierwszy tego typu nabytek :) Jestem nim oczarowana. Daje świetny efekt, delikatnie widać drobinkę, jednak jest ona nie dostrzegalna gołym okiem- musicie je przetestować :)
Teraz pora na 'narzędzia'. Ulubieńcem paczki zostały bez wątpienia naklejki wodne. Stosowałam je po raz pierwszy i nie mogę wyjść z zachwytów. To naprawdę jeden z najprostszych i najbardziej efektownych sposobów na zdobienie naszych paznokci. Na wspomnianym miętusku umieściłam trzy listki- czyż nie wygląda to świetnie? ;)
Do lakierów dołączony był również pisak do paznokci, w czarnym kolorze, a także GUM- czyli preparat do ochrony skórek przy paznokciu. Znam tego typu preparat już od dawna ze strony Born Pretty Store, teraz przetestujemy naszą rodzimą wersję od Allepaznokcie :)
czwartek, 14 lipca 2016
lakiero- mania #18 Ruby Wing...
Czy są tu jakieś lakieromaniaczki?? Prawdziwy smakołyk przed Nami, a mianowicie lakiery zmieniające kolor pod wpływem promieni UV od Ruby Wing. Styczność z tą serią miałam już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz mogłam sobie pozwolić na większe testy i małe 'ochy' i 'achy' nad efektem zmian :)
Zacznijmy od początku. Jako pierwszy lakier, który oprócz zmiany koloru funduje Nam doznania zapachowe- pachnie liliami :) Już sama jego nazwa odnosi się do zapachu - LILY. Lakier na początku, w pomieszczeniu ma kolor beżowy, z delikatną poświatą różu, jest praktycznie niewidoczny, natomiast po wyjściu na słońce, subtelnie zmienia kolor na mocno różowy, prawie czerwony ;)
Kolejny kolor- osobiście mój faworyt- srebrny MEADAW. W pomieszczeniu tworzy na paznokciu idealną srebrną warstwę, po wystawieniu paznokci na blask słońca, zmienia kolor na różowe srebro ;) Po prostu cudo ;)
Na sam koniec zostawiłam coś w typowo letnim odcieniu. Mowa o neonowej zieleni- GREEN PEACE. Niesamowicie żywy i intensywny kolor, który pod wpływem światła słonecznego ciemnieje :)
Kilka słów o stronie technicznej lakierów Ruby Wing.
Pędzelek, czyli najważniejszy element- jest dosyć wąski i okrągły, jednak podczas malowania, idealnie rozkłada się na płytce, tworząc świetnie kryjące warstwy.
Zmiana koloru? Przejścia następują od razu na całej płytce paznokcia, nie możemy zaobserwować stopniowego przejścia koloru, widzimy delikatne przenikanie się dwóch, aż wreszcie otrzymujemy efekt po naświetleniu.
Buteleczki posiadają bardzo fajne karteczki, takie swoje metki, a także nazwy, które również urzekają ;)
Przygotowałam dla Was mały filmik ze srebrnym lakierem po naświetleniu :)
Ja jestem oczarowana lakierami Ruby Wing, które pod wpływem promieni UV zmieniają kolory, a Wy ich używałyście?? ;)
czwartek, 23 czerwca 2016
lakiero- mania #17 Cuccio...
Lakiery Cuccio, to chyba moja największa kolekcja. Tym razem dołączyły do niej dosyć przygaszone kolorki, które pomimo lata, świetnie prezentują się na pazurkach ;)
Przy marce Cuccio, nie muszę już Wam przybliżać specyfikacji technicznych lakierów, gdyż poznaliście je już dawno ;) Teraz można zachwycać się tylko barwami. Kolorki, o których dzisiaj mowa to:
* 6059 Speeding on the german autobahn
* 6060 Longing for London
* 6177 Grey's Anatomy
* 6181 Out of this world
* 6099 Quick as a bunny
Ulubiony lakier?? Zdecydowanie Out of this world, niesamowicie iskrzy się w słońcu, we wnętrzu jest znacznie spokojniejszy. Lakier w znacznym stopniu odbiega od topów, dwie warstwy kryją płytkę paznokcia. Ja dla uwydatnienia drobinek położyłam go na jedną warstwę lakieru podstawowego, który wystąpił na reszcie paznokci- Quick as a bunny. Wspomniany odcień to moja kolejna szara perełka, pięknie prezentuje się na pazurkach ;)
Cudowny efekt daje również Grey's anatomy, który zdecydowałam się zmatowić. Po nałożeniu topu matującego złote drobinki nadal delikatnie mieniły się, dając bardzo oryginalny efekt.
Kolejny kolor, który mnie oczarował, to Longing for London. Bardzo długo szukałam idealne brudnego, przygaszonego różu, ten jest najbliższy ideału :)
Speeding for the German to dla mnie klasa sama w sobie, interesujący odcień brązu, który możemy swobodnie łączyć z kolorami ziemi, ja postawiłam na delikatny wzorek wykonany radełkiem. Kropeczki w białym i piaskowym kolorze.
A Wam jak podoba się moja delikatna, przygaszona letnia seria lakierów Cuccio?? :)
czwartek, 9 czerwca 2016
Lakiero mania #15 Cuccio The Petite Palette Collection...
Co powiecie na paletkę mini lakierów Cuccio?? :) Uwielbiam takie zestawy, pudełeczka- piękne pakowanie ;) Do mojej kolekcji - letniej serii lakierów- dołączyło sześć pięknych kolorków z zestawu THE PETITE PALETTE COLLECTION. Zestaw idealny na lato, żywe, soczyste odcienie, w mini buteleczkach, po 3,7 ml każda, wprost idealne na wyjazd, zmieszczą się wszędzie ;)
Paletka zawiera:
* Sweet Treat
* Double Bubble Trouble
* Goody Goody Gum Drops!
* Lemon Drop Me a Line
* Sugar Daddy
* Grape to See You
Przy tym zestawie zdecydowałam się na połączenie ich w trójki i stworzenie dwóch różnych manicure. Pierwsza propozycja to trójkolorowe ombre. Użyłam do tego lakieru 6162, 6161, 6160. Każdy z nich posiada w sobie delikatny 'szimerek', mgiełkę rozświetlającą, delikatnie mieniącą się na paznokciu, efekt połączenia- dla mnie rewelacja ;)
Druga propozycja, to dwa odcienie różu i żółty.
Od strony technicznej, lakiery miniaturowe Cuccio, niczym nie różnią się od swoich pełnowymiarowych przyjaciół. Pędzelki są równie idealne, krycie pełne ;)
A Wy co sądzicie o takich paczuszkach lakierów?? :)
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Szmizjerka Bon Prix...
Oszalałam na punkcie tej sukienki, czekałam na mój rozmiar dosyć długo (kilka tygodni), a po jej otrzymaniu mogłam z czystym sumieniem stwierdzić, że było warto. Sukienka szmizjerka od Bon Prix w cudownym bordowym kolorze w delikatne paseczki, uroku dodaje jej ściągnięcie w pasie. Materiał jest niesamowicie przyjemny w dotyku, bardzo fajnie opływa sylwetkę i nie prześwituje ;) Dobrałam do niej wiązane sandałki na słupku w delikatnym odcieniu szarości ;)
Biżuteria w dzisiejszym zestawie jest subtelna, zegarek Mockberg i bransoletka Nomination z linkiem 'my love' ;)
Okulary, to znowu jedna z wielu wersji/ możliwości mojego ulubionego motywu. Przyznam, że ta para okularów przeciwsłonecznych, od eOkulary, od razu stała się jedną z moich ulubionych, sporym plusem są same oprawki, które są matowe, a najważniejszym aspektem filtr UV, który naprawdę odbija promienie słoneczne ;)
Na sam koniec chciałam Wam jeszcze pokazać pazurki ( taki przedsmak jednego z postów) z niesamowicie odbijającą światło mgiełką od Cuccio o cudownej nazwie - OUT OF THIS WORLD 6181 ;)
A Wy co sądzicie o tego typu sukienkach? ;)
Bransoletka Nomination Okulary eOkulary
niedziela, 15 maja 2016
Lakiero- mania #13
Cześć dziewczęta, w dzisiejszym poście z serii "lakiero- mania Secret Garden", chciałam Wam pokazać kilka wzorów pazurków, które nosiłam przez kilka ostatnich tygodni- będzie sporo kolorków ;) Ale niestety zdarzyły się też i rozczarowania.
Na pierwszy rzut idą te, w których się całkowicie zakochałam. Mowa o przepięknym odcieniu zieleni, który dorwałam na jednym ze stoisk firmy Flormar- numerek to 453- odcień naprawdę pięknie prezentuje się na paznokciu, coraz bardziej zbliżam się do ideału, może nawet ten nim zostanie ;) Zdecydowałam się połączyć go ze złotem, również tej samej firmy. Przy tym manicure zrobiłam mały eksperyment, a mianowicie wykonałam go, na trzech paznokciach, metodą 'Saran wrap nails', nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo to podoba. Podejrzewam, że na jasnym, np białym kolorze jeszcze lepiej by to wyglądało ;)
Moje oko przykuła również zieleń marki Sephora- L63. Bardzo fajna, ciemna, morska zieleń.
Ciekawie wygląda również matowy top coat od ORLY, pomimo tego, że trwałość matu jest masakryczna- utrzymał się nie całe dwa dni, to efekt na paznokciu jest świetny, wygląda niczym płatki śniegu ;)
Cudownie prezentuje się również kruczo czarny ORLY, z delikatnymi złotymi drobinkami, które przy zmywaniu schodzą razem z lakierem.
Na miłe słowo zasługuje również lakier od Revers, który ma genialny pędzelek- tak jak lubię, szeroki i płaski, a do tego lakier ma genialną przyczepność i uwaga!! trzyma się tydzień i dłużej!!
A teraz niestety, ale rozczarowania.
Jednym z większych jest przecudna, błyszcząca czerń Flormar- 391. Położyłam go na czystą bazę, dla pełnego krycia, musiałam na niektórych paznokciach domalować 3 warstwę, a co najgorsze, bardzo szybko ściera się na krawędziach paznokcia. Muszę go jeszcze przetestować na czarnym lakierze jako bazie. To samo dotyczy koloru z Salon Perfect, kolor genialny, złoto beżowy połysk, który na czystej płytce trzeba położyć kilka razy.
I niestety- ale mój pierwszy OPI w kolekcji. Polowałam na niego w TkMaxx, doczekałam się pięknej ceny-14,99. Nie wiem czemu, ale coś mi nie leży w tym kolorze, drobinki trzeba łowić, które przy malowaniu gromadzą się u nasady paznokcia...
Używałyście, albo macie w swoich kolekcjach, któreś z lakierów?? Czekam na Wasze opinie, a moje pazurki oceńcie same :)
sobota, 7 maja 2016
Lakiero- mania - Moyra...
Cześć dziewczęta!! Dzisiejsza odsłona lakierowego cyklu jest dosyć obszerna, a wszystko za sprawą magicznego, różowego pudełeczka prosto od Moyra! :)
W idealnie cukierkowym pudełeczku, na miękkiej gąbce znajdowało się osiem genialny odcieni lakierów do paznokci. Dlatego od razu przejdźmy do ich omówienia.
Był o mój pierwszy kontakt z produktami marki Moyra i jestem szczerze zaskoczona i zadowolona.
Buteleczka: bardzo skromna, delikatnie zaokrąglone prostokąty. Proste buteleczki, niczym specjalnym się nie wyróżniające, bardzo fajny akcent- nazwa serii na nakrętce ;)
Pędzelek: najważniejszy element. Bardzo przyjemny, dosyć płaski i szeroki. Ładnie zbiera lakier i szybko rozprowadza się nim produkt na paznokciu. Co ważniejsze, nie zamazuje powstałych już warstw, ani też nie ściąga lakieru.
Konsystencja: lakiery, są dosyć gęste, ale jak wiecie, dla mnie to bardzo dobrze ;) Aplikacja przechodziła bez zarzutów :)
W dzisiejszym wpisie, pokażę Wam kilka kolorków na paznokciach, a reszty wypatrujcie na fan pag-u i instagramie ;) Wymalowałam teraz te, które urzekły mnie od momentu otwarcia pudełeczka, holograficzny i Aqua jeans są bardzo oryginalne i naprawdę warte Naszych testów/ uwagi ;)
Podsumowując, firma Moyra to producent naprawdę godny Naszej uwagi. Gama kolorystyczna jest przeogromna, znajdziemy w niej lakiery holograficzne, piaskowe, pięknie błyszczące, matowe i wiele innych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)