Cześć Wszystkim! Jak u Was zakończyły się wakacje? Ja właśnie wróciłam ze swojego urlopu- stąd też dzisiejszy post- trochę inny niż zwykle, jednak po powrocie lubię się z Wami dzielić tak pięknymi widokami czy miejscami.
W tym roku zrezygnowaliśmy z wakacji polegających na leżeniu na plaży i opalaniu się, a postanowiliśmy na ponowne odwiedziny, ulubionej przez Nas Pragi.
Zakładam, że większość z Was już miała przyjemność zwiedzać to piękne miasto. Dzisiaj przedstawię Wam to co dla mnie jest najważniejsze podczas zwiedzania i jak wtedy wygląda moja szafa i walizka?? :)
Zacznijmy od tego, że uwielbiam zwiedzać miasta, podziwiać architekturę, poznawać nowe zabytki czy miejsca. Praga jest idealnym kierunkiem dla osób takich jak ja.
Pierwszy raz miałam okazję poznać tą, jakże bliską Nam kulturę, dokładnie 3 lata temu. W tą jesień wróciliśmy tam z Jakiem i w ogóle nie jesteśmy rozczarowani.
Po pierwsze, jak podróżowaliśmy? - W obie strony zdecydowaliśmy się na transport FlixBus-em, który w tą i z powrotem, dla dwóch osób wychodzi w bardzo atrakcyjnych cenach.
Jaki hotel? - Skorzystaliśmy z oferty jaką dysponuje biuro podróży, w którym pracuję. Także podróżowaliśmy z TUi do hotelu Kinsky Garden. Który jest idealną bazą wypadową do zwiedzenia całego miasta. Widok z okna rozpościera się na cudowne ( i olbrzymie) wzgórze Petrin (niesamowite miejsce, pełno w nim krętych i stromych ścieżek, ławek, lasów i sadów ), a do samego Mostu Karola, Placu Wacława czy zamku na Hrdczanach mamy kilkanaście minut spacerem.
A więc lokalizacja? - Do wspomnianego placu Wacława, na którym znajdziemy wszystko to co kobiety lubią najbardziej (czyli pełno sklepów i sklepików), niezliczoną ilość kawiarni i restauracji, w których dostaniemy wszystko od lokalnej kuchni po orientalną czy 'klasycznego' fast fooda. W okolicy hotelu (spacer do 5-10 minut) znajdziemy pełno restauracyjek czy minimarketów, w których możecie kupić artykuły spożywcze czy - najważniejsze! - pamiątki.
Jedzenie? - razem z Jackiem uwielbiamy próbować lokalnych potraw, smakować tutejszej kuchni. W tym roku wszystko sobie delikatnie urozmaiciliśmy. Postawiliśmy na znaną i lubianą restaurację V Cipu - aby zjeść tam dania lokalne, a także wyskoczyliśmy na pizzę czy dosyć amerykańskie skrzydełka z frytkami. Jedzenie w takich miejscach jak KFC czy McDonald podczas wakacji całkowicie odpada.
Moja walizka? - Dziewczyny podczas pakowania jestem bardzo, ale to bardzo oszczędna i rzeczowa. Zwiedzając, będąc cały dzień na nogach - najczęściej bardzo aktywnie- muszę mieć w walizce rzeczy lekkie, miękkie i przede wszystkim praktyczne. Nie należę do tych dziewczyn, które zabierają ze sobą całą możliwą kosmetyczkę czy 10 rodzai bluzek i spodni. Obowiązkowo spodnie dresowe, jeansy, kilka koszulek i oczywiście okrycie wierzchnie. Na nogach zawsze mam sprawdzone buty - najczęściej są to adidasy. A makijaż, to krem nawilżający, delikatnie bronzer na policzkach i rzęsy, nie zapominając oczywiście o rozświetlaczu.
To wszystko w niesamowicie dużym skrócie. Zostawiam dla Was kilka zdjęć. A jak u Was wygląda pakowanie się i przede wszystkim tegoroczne, kończące się już wakacje? :)